niedziela, 20 lipca 2014

Niedzielny spacer






Nasz stylówka:
- t-shirt (Reserved)
- spodenki (H&M)
- trampki (Smyk)
- model (własność prywatna)


Mały K.

Lato Lato woda woda

Podczas gdy my kisimy się w samochodach/ autobusach dojeżdżając do pracy. Niejednokrotnie męczymy się również w nieklimatyzowanych pomieszczeniach, już nie mówiąc o tym, że niektórzy muszą pracować na zewnątrz w 30-stopniowym upale to taka pogoda jest jednak wielkim plusem dla dzieci. Mam na myśli tutaj bieganie na golasa po trawnikach i... kąpielach w basenie. Tak też wyglądała nasza sobota. Mały K. spędził sporo czasu w basenie, pod parasolem z ulubionymi samochodzikami.











Koszt takiej zabawy:
- basen (Tesco 49,99zł)
- pompka do basenu (merlin.pl 11.99zł)
- kąpielówki (Tesco 9,20zł)
- parasol (Biedronka 19,99zł)
- woda ..... trudno oszacować

Pani K.

czwartek, 17 lipca 2014

Jeszcze przed ...

Obecnie jako przedsmak sesji ślubnej przyszli Państwo Młodzi decydują się na sesję narzeczeńską. Ja w swoim pakiecie ślubnym proponuję klientom taką sesję gratis. Podczas takiej sesji obydwoje mogą się sprawdzić przed obiektywem.
Sesje takie mają swój pierwowzór oczywiście w sesjach amerykańskich - "engagement photoshoot". Taka sesja to również świetny sposób na odstresowanie. Niekiedy powinien to może być ...

...swobodny plener

http://greenweddingshoes.com

... leśny kamping

http://greenweddingshoes.com

... zmysłowość

http://greenweddingshoes.com

...dobra zabawa.

http://www.youcantbeserious.com.au

... sesja stylizowana

http://greenweddingshoes.com

Ale te zdjęcia mają przede wszystkim pokazać Was. Pokazać szczęście jakie Was spotkało a tym szczęściem jest Wasza miłość. Cokolwiek wybierzecie musicie czuć się swobodnie. Nie możecie wstydzić się okazywania sobie uczucia, tego czułego gestu. Czasami nie jest najważniejsze, aby na każdym ujęciu był Wasz pocałunek. Czasami bardziej warto uwiecznić tą sekundę przed zetknięciem się ust. Pamiętajcie - ważni jesteście Wy. To jakim wsparciem dla siebie jesteście, jak swobodnie czujecie się w swoim towarzystwie. Nie musicie się tutaj wczuwać w żadną rolę, bo przecież reagujecie na siebie uśmiechem. Jesteście tak w sobie zakochani, że rzucacie się sobie w ramiona i mocno przytulacie. To wszystko jest naturalne i właśnie to każdy fotograf chce zobaczyć podczas sesji.

Pani K.

wtorek, 15 lipca 2014

Wieczorna refleksja

Zastanawiałam się dzisiaj co mnie napędza do działania. Zawsze sądziłam, że to moja praca, że daje mi na tyle satysfakcji, iż przenosi się to na wszystko. Na moje życie rodzinne, na relacje z innymi ludźmi. Otóż nie! Dzisiaj doszłam do wniosku, że moją siłę daje mi Pan K. i Mały K. O tym jakie szczęście i radość daje uśmiech dziecka chyba nie muszę pisać. To wie każda mama i każdy tata. Dzisiaj chyba tak naprawdę doceniłam obecność Pana K w moim życiu. Nasze bycie razem to tak naprawdę 9 lat, nasze pod górkę i nasze z górki. Poznaliśmy się będąc w liceum. Nigdy go nie lubiłam. Zawsze zarozumiały. Najmądrzejszy (to akurat pozostało mu do dzisiaj).
Nie wiem jak to się stało. Nawet nie wiem, w którym momencie po czasach licealnych spojrzeliśmy na siebie inaczej. Po 3 miesiącach krążenia wokół siebie Pan K zapytał, czy go kocham. Uuuu... pamiętam to jak dzisiaj. Powiedziałam, że jeszcze nie, ale chyba jestem na dobrej drodze do tego :) Jesień była dla nas magiczna. Po dwóch latach również jesienią Pan K mi się oświadczył. Po kolejnych dwóch latach jesienią powiedzieliśmy sobie sakramentalne "TAK". A po kolejnych dwóch latach jesienią usłyszeliśmy na porodówce płacz Małego K.
Mój Pan K był dla mnie zawsze ogromnym wsparciem. Mimo, że każde z nas ma rodzinę, z kórej się wywodzi to tak naprawdę od kiedy jesteśmy razem to tak jakbyśmy byli tylko MY. Mamy tylko siebie (i Małego K.). Jest przede wszystkim moim przyjacielem, bo od czego zaczyna się miłość jeżeli nie od przyjaźni? Z kim mielibyśmy się połączyć jeżeli nie z najlepszym przyjacielem? Z człowiekiem, który nas zrozumie, nasze dążenia, nasze cele? Taki jest mój Pan K. To on daje mi siłę. To jego uśmiech budzi mnie do życia. To poczucie, że mam go obok.
Tak. Kocham Pana K za to, że jest... za to, że jest jaki jest ...

Pani K.

piątek, 4 lipca 2014

Facet (nie)potrzebny od zaraz...oj żałuję

Przed chwilą skończyłam oglądać film "Facet (nie)potrzebny od zaraz".

(www.filmweb.pl)

Żałuję. O tak! To jak bardzo żałuję wiem tylko ja. Na szczęście nie zmusiłam do obejrzenia tego filmu Pana K. Wtedy bym się nasłuchała.
Do obejrzenia tego filmu zachęciło mnie określenie "komedia romantyczna" oraz obsada. Pomyślałam sobie przyjemna lekka komedyjka na piątkowy wieczór. Jak dla mnie ten film to jedna wielka pomyłka. A już na pewno określenie - KOMEDIA! W trakcie filmu mój prawy kącik ust delikatnie uniósł się góra trzy razy. Na pewno nie wybuchłam śmiechem.
Film ogólnie prezentuje sylwetkę Zosi, która na początku filmu staje się singielką, gdyż jak to bywa facet zdradził ją z inną kobietą. Ta postanawia spotkać się ze swoimi byłymi facetami. Słaba fabuła, słabe dialogi (albo ja się po prostu nie znam).
Ten film tak naprawdę ratuje tylko Joanna Kulig, która jest najbardziej charakterystyczna w tym zestawieniu polskich aktorów. Z całego filmu w pamięci zapadnie mi piosenka wykonywana właśnie w ostatniej scenie przez Joannę Kulig zespołu Mikromusic "Takiego Chłopaka".


Ta melodia na długo będzie siedziała w mojej głowie.

Pani K.

czwartek, 3 lipca 2014

Zmiany, zmiany, zmiany

Kilka lat temu, gdy marzyłam o własnym miejscu do pracy to tak właściwie nie miałam pomysłu na nie. Po prostu chciałam ten swój kawałek podłogi, ściany i żeby wiatr tam nie chulał. Mam! Od kilku lat mam swoją małą pracownię, ale nie oddaje do końca mnie. Postanowiłam, że w tym roku zajdą tam pewne zmiany. Popracuję przede wszystkim nad wystrojem, nad szczegółami. Ściany zapewne pozostaną białe, podłogi póki co nie chcę ruszać. Nie wiem jeszcze co z regałami, bo są to a'la drewniane regały z ikei. Do wymiany pójdzie również kanapa, bo ta jest całkowicie oderwana od wszystkiego i jeszcze ta czerwona narzuta. Bleeee... 
Do tej pory kombinowałam, "a może zrobię tak... albo tak". Aż spotkałam się z moją przyjaciółką Kasią, która powiedziała "pogódź się z pomieszczeniem, z jego charakterem i wykorzystaj to!". Wow! To dało mi do myślenia. Teraz już wiem, w którym kierunku podążę. Wiem, że pojawi się lustro z drewnianą ramą w kolorze turkusu. Wiem, że pojawią się drewniane półki w bieli a na nich różne dodatki, np. wazony oraz słoiki ze sznurami pereł. Na ścianach zawisnął fotoobrazy moich małych modeli. Chcę, aby przede wszystkim było bardziej przytulnie.
Niestety, nie mogę poszaleć, gdyż pomieszczenie mam dość małe a oprócz tych wszystkich małych gadżecików muszę pomieścić również koszyki, wózy, walizki a trochę tego się nazbierało. Nie wspominam już o sprzęcie studyjnym. Muszę uporządkować tła, które wiecznie stoją oparte o ściane i tak porozstawiane zajmują dużo miejsca.
Poniżej prezentuję Wam wnętrza, które poniekąd mnie instpirują i które zarazem podziwiam.

(http://www.allysoncrozierphotography.com)

(http://www.joyorcuttphotography.com)

 (http://bubbaloophotography.com)

Pani K.

Plac Zabaw

Nareszcie odrobina konkretnego ciepełka. Czekałam! Tak, czekałam. Po tych wszystkich zimnych i deszczowych dniach pragnęłam ciepełka. Dzisiaj termometr pokazał 23C, więc szkoda byłoby nie skorzystać. Zapakowałam torbę z prowiantem, bluzą, koszulką z krótkim rękawkiem, parasol (jakby co) i oczywiście aparat. Mały K. zapakował się do wózka, pojechaliśmy na jedyny publiczny plac zabaw. Niestety, oprócz nas nie było nikogo.













Pani K.