sobota, 18 lipca 2015

Warszawa. Dzień 2. Centrum Nauki Kopernik.

W drugim dniu naszego pobytu  za cel obraliśmy Centrum Nauki Kopernik. Będąc jeszcze w domu i planując wyjazd do Warszawy chciałam kupić bilety online na stronie CENTRUM NAUKI KOPERNIK, ale ostatecznie wyszło tak, że bilety kupiliśmy już na miejscu w kasie Centrum.
Co do samych biletów. Koszt biletu normalnego to 25zł, natomiast ulgowego 16zł. Jeżeli Wasze maluchy nie przeroczyły jeszcze 5 lat to polecam wybrać się również do Galerii Bzzzz. Wystarczy, że w kasie wspomnicie o Bzzzz a dziecko oraz jeden opiekun otrzymają bilety wstępu. Gdy już dokonacie opłaty to otrzymacie karty magnetyczne oraz opaski na rękę. Karty magnetyczne umożliwią Wam uruchomienie niektórych eksperymentów w Centrum.

A więc zaczynamy ...









W Centrum jest naprawdę wielu pracowników, którzy służą pomocą a jednocześnie zachęcają dzieci do aktywności.













Kornel był bardzo zdziwiony, że ten Pan tak leży. Mnie też to zaciekawiło i jak się okazało po szerszych oględzinach, była to scena zbrodni...


... a tuż obok mieściło się całe laboratorium do badania dowodów i ostatecznego wskazania winnego zbrodni.



Pytanie o co tu chodzi? Odpowiadam. Długość jelita cienkiego :)


W Centrum możecie również wyjść na taras i podziwiać panoramę Warszawy.


My również zaliczyliśmy małą przerwę na ciacho. Przy tej okazji dodam również, że obok kas znajduje się restauracja, która posiada dość szerokie menu dla dzieci jak i dla dorosłych.


Ach te biedne kolanka :)


Fajny ze mnie bobasek?




I tutaj przepadliśmy chyba na 20 minut.
Piłki + rury zasysające piłki + runele + całe mnóstwo dzieci = Kornel do domu nie wraca




A tutaj już Bzzzz. I ciekawostka. Mieliśmy na bilecie godzinę 10:00. Niestety, że tak powiem ... nie wyrobiliśmy się. Przyszliśmy aż na godzinę 12:30. Jeżeli taka sytuacja spotka i Was to musicie ustawić się na końcu kolejki i liczyć na to, że po zliczeniu biletów będą jeszcze wolne miejsca w Galerii i zostaniecie wpuszczeni. Kornel jednak załatwił to szybciej. Po prostu gdy zobaczył piłeczki pływające w wodzie przecisnął się przez barierkę i zanim ja dotarłam do barierki on już był cały mokry a na słowo "wychodzimy" reagował płaczem. Cóż... nie mogli nas już wyrzucić :)




Na pewno polecamy całe Centrum Nauki Kopernik oraz mieszczącą się w nim dla dzieci Galerię Bzzzz. Koszt jak na atrakcję na kilka godzin niewielki a radość dla małego odkrywcy naprawdę wielka. Niektóre aktrakcje naprawdę mnie zaskoczyły a Kornel mógł poeksperymentować.

Kasia
Kornel

czwartek, 2 lipca 2015

Warszawa. Dzień 1. Zoo. Stadion Narodowy.

Do Warszawy wybraliśmy się na 4 dni. Pierwsze trzy dni to dni pt. "Kornel i mama podbijają Warszawę". Cały pobyt zaplanowałam głównie pod Kornela, aby to on jak najwięcej skorzystał i aby był dla niego atrakcyjny.
Dzień 1
Dzień naszego przyjazdu. Podrzuciliśmy walizki do hotelu i ruszyliśmy z Kornelem zaliczyć pierwszy punkt naszej wyprawy - Miejski Ogród Zoologiczny w Warszawie. Zoo mieści się na ulicy Ratuszowej nad Wybrzeżem Helskim. Wejście do Zoo jest dobrze widoczne. Byliśmy tam około godziny 15 i nie natkneliśmy się na kolejki do kasy. Co do cen. Uzależnione są one przede wszystkim od miesiąca w jakim odwiedzacie Zoo oraz w jakim wieku są odwiedzający.
- bezpłatnie wchodzą dzieci w wieku 0-3 lat, osoby po 70 roku życia oraz osoby niepełnosprawne wraz z opiekunem. 
- 20zł - bilet normalny
- 15zł - dzieci 3-6, uczniowie, studenci, emeryci i renciści.


Zoo jest naprawdę duże i sporym ułatwieniem jest mapka znajdująca się m.in. na odwrocie biletu oraz tabliczki, które wskazują nam odpowiednią trasę do kolejnych wybiegów bądź klatek.


Zaczęło się nie najlepiej. Papugi nie chciały współpracować przy sesji :)










Słoń. Tak! Zdecydowanie ten zwierz robi wrażenie.



W budynku z gadami podziwialiśmy żółwie. Te malutkie i te całkiem spore.


Żyrafa. To właśnie z jej powodu ...


... zyskaliśmy pierwsze obtarte kolano. A nawet dwa kolana.


"Tig"... Whrrrraaauuuu....


Powiem szczerze, że gdy fotografowałam lwa to miałam wrażenie, że pozował. Pokazywał profil, półprofil. Miłe zaskoczenie. 



"Kornelku, spójrz do mnie, uśmiechnij się, zrobimy zdjęcie"... jasne!
#dzieckofotografa

Zwiedzanie ZOO zajęło nam około 2 godzin. Z racji, iż było dość wcześnie a po drodze do ZOO mijaliśmy Stadion Narodowy, to pomyślałam, że w drodze powrotnej możemy o nie zahaczyć. Niestety, poszliśmy tam pieszo. Dzisiaj już wiem, że nie była to dobra decyzja. Trasa około 2km z obtartymi kolanami nie wyszła nam na dobre, ale za to stadion ...

Było już dość późno i byliśmy zmęczeni, więc zdecydowaliśmy się jedynie na Punkt Widokowy (czynny w godzinach 9:00-21:00). Bilety są do kupienia w recepcji. Bilet normalny w cenie 10zł, natomiast dzieci do lat 5 wchodzą za darmo.


Na punkt widokowy wchodzimy wejściem R. Uwaga! Drogie Pani przechodząc przez bramki proponuję trzymać torebkę przed sobą, gdyż przejścia są dość wąskie. Na punkt widokowy prowadzą duuuuże schody... na szczęście ruchome :) Kornel oczywiście zachwycony.








Plan na dzień następny? Centrum Nauki Kopernik.

Kornel
Kasia